Dziś chcę Wam przedstawić chyba najprostszy przepis na scrub. Często robię go, gdy kończy się mój „sklepowy” peeling. Lubię go za cytrynowy zapach, dość dobre złuszczanie i to, że nie muszę potem używać balsamu.
Do wykonania peelingu potrzebujecie:
- 200g cukru
- sok z połówki cytryny
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek
Wszystkie składniki mieszamy i przekładamy do pojemnika.
Scrub wykonany w takich proporcjach starcza mi na 4-5 zabiegów, ale nie
oszczędzam go :).
Myślę, że nie należy tego kosmetyku trzymać dłużej niż 2 tygodnie.
Często zostawiam sobie opakowania po kosmetykach, które można wykorzystać ponownie – butelki, słoiki. Przydają się, gdy chcemy zrobić sobie jakiś kosmetyk.
Czy Wy robicie samodzielnie peelingi? Jakie są Wasze
ulubione skruby? Czy też zostawiacie sobie opakowania po zużytych kosmetykach?
ja to rzadko przyrządzam jakieś kosmetyki sama w domu..chyba muszę zacząć :) Obserwuje i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też niewiele, zazwyczaj biorę się za to, gdy kończą mi się kosmetyki, a do sklepu daleko :)
UsuńJa na razie tylko kawowy peeling robiłam sama, ale ten przepis chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKawowy też bardzo lubię, skóra jest po nim taka miękka! Tylko dużo sprzątania:D
UsuńWlaśnie czytając notkę od razu pomyslałam o kawowym, jest świetny. Później wklepać oliwkę i skóra jak pupcia niemowlęcia :)
UsuńZgadzam się:D To niesamowite, co on robi ze skórą!
Usuńbardzo lubię peeling cukrowy i ostatnio zrezygnowałam już z tych sklepowych ;)
OdpowiedzUsuńJa ze sklepowych próbuję tylko peelingi solne lub z mielonymi łupinami orzechów, tak dla odmiany:)
UsuńMogę polecić kawowy.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
Kawowy też lubię:)
Usuńciekawy taki orzezwiający na lato:) a opakowań po kosmetykach umytych i pustych mam wszędzie pełno, zawsze się przydadzą :P
OdpowiedzUsuńNa lato może być trochę za ciężki, bo oliwa dość mocno natłuszcza. :)
Usuńja nawet latem lubię efekt natłuszczenia po peelingu.:)
UsuńTo zmienia postać rzeczy:)
Usuń