sobota, 5 stycznia 2013

Sanoflore, Miel Nourricier, Lekki miodowy krem do twarzy


W poszukiwaniu nawilżającego kremu na sezon zimowy dla mojej mieszanej skóry wybrałam się do Superpharmu i dałam się skusić na promocję Sanoflore – obniżenie ceny kremu o 30% sprawiło, że pokusa była nie do odparcia ;) 



Według producenta:

Zawiera olejek eteryczny z Czystka Bio o właściwościach regenerujących wykazanych w teście in vitro. Pozyskiwany poprzez destylację parą wodną, by zachować wszystkie jego właściwości. Umożliwia odnowę lipidów skóry, dzięki czemu skóra staje się silniejsza.

Skład: Lippia Citriodora water/Lippia Citriodora leaf water*, Aqua, Rosa Damascena Flower water*, Glycerin,  Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii Butter*, Prunus Armeniaca Kernel Oil*, Dicaprylyl Ether, Dicaprylyl Carbonate, Myristyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Myristyl Glucoside, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Parfum/Fragrance, Salicylic Acid, Potassium Sorbate, Tocopherol, Mel/Honey*, Linalool, Citronellol, Limonene, Citrus Ladaniferus Oil, Citral, Geraniol, Coumarin, Arginine, Citric Acid, Helianthus Annuus Seed Oil.
*z upraw biologicznych

Produkt zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego, 50% składników pochodzących z upraw biologicznych. Posiada certyfikaty ECOCERT oraz COSMEBIO. Kartonik wykonany jest z masy celulozowej pochodzącej z lasów z certyfikatem FSC.

Moim zdaniem:

Krem ma dość rzadką konsystencję emulsji, przez co jest bardzo wydajny. Pachnie kwiatowym miodem, a zapach ten długo utrzymuje się na skórze. Może przeszkadzać, ale mi, mimo że nie lubię miodu, zapach ten bardzo pasuje. Krem doskonale się wchłania, szybko, pozostawia lekką warstewkę, która nie jest tłusta. Dobrze nawilża,  nie tylko doraźnie, mam wrażenie, że skóra jest nawilżona przez cały dzień.  Podkład mineralny bardzo dobrze trzyma się  na tym kremie, nie wiem jak z płynnymi, ponieważ nie używam.  Kiedy skończył mi się krem na noc, używałam Sanoflore dwa razy dziennie, moja skóra dobrze to zniosła. Ponieważ jest przeznaczony do skór wrażliwych, nie bałam się nałożyć go kilka razy pod oczy – zdał egzamin! Nawilżył, ale w ogóle nie podrażnił. Krem nie powoduje wzmożonego błyszczenia w strefie T, ale też nie matuje – jest to zwykły krem nawilżający. Jest dobry dla młodych osób, jednak dla cer dojrzalszych jego działanie może być zbyt słabe. Jego wadą jest, jak w przypadku większości kosmetyków Sanoflore, słaba dostępność. Stacjonarnie najłatwiej dostać go w Superpharmie, gdzie ceny są niebotycznie wysokie – jego zakup jest opłacalny tylko w przypadku promocji.

Podsumowując, bardzo polubiłam się z tym kremem, i o ile nie znajdę tańszej alternatywy, zostanie ze mną na dłużej!

A czy Wy znacie ten krem? Używacie kosmetyków Sanoflore? Jakie są Wasze ulubione marki?

8 komentarzy:

  1. ja ciągle jestem jeszcze na etapie poszukiwania kremu idealnego, ale Sanoflore mnie nie zachwyciło (miałam trochę próbek), dla mnie jest jak np L'Occitane- dobry marketing, skojarzenia z naturą, ale w składach wcale tak dużo dobroci nie ma :(. Może i jestem wymagająca, ale właśnie jestem na etapie studiowania składów rosyjskich kosmetyków i kurcze oczowstrząsu dostaję ;)

    ps. jak to możliwe ze masz mnie w blogrollu, a mnie nie obserwujesz? tak się pytam, bo dla mnie blogger to ciągle jeszcze czarna magia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj powiem Ci, że dla mnie większość rzeczy to tajemnica! Wstawiłam sobie taki gadżet "czytane blogi" czy jakoś tak i tam mogę wstawiać! A obserwować... nie umiem! :( Jeśli powiesz mi jak to zrobić, to z chęcią zacznę:D ja też jestem coraz bardziej zachęcona kosmetykami rosyjskimi, naprawdę działają! Moja mama jest zachwycona biokompleksem z Natura Siberica - twierdzi, że to pierwsze serum przeciwzmarszczkowe, które działa!

      Usuń
    2. chyba już nie muszę pisać, jak dodawać obserwatorów ;)
      a i właśnie miałam Ci napisać, żebyś dodała widżet z obserwatorami, żeby Ciebie ludzie mogli pododawać, ale już widzę, że masz ;)

      Usuń
    3. Siedziałam wczoraj i w końcu załapałam:D Na pewno jeszcze Blogger ma przede mną wiele tajemnic :)

      Usuń
  2. Mam małe doświadczenie z Sanoflore (tylko woda różana i balsam do ust).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polowałam na to masełko do ust, bo słyszałam, że jest dobre na zimę, ale niestety nie dostałam :(

      Usuń
  3. Nie słyszałam o tej firmie ale chętnie poczytam i narobię zaległości, bo zapowiada się całkiem, całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że też jestem ciekawa reszty ich produktów:)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Miło jest poznać Waszą opinię. Odpowiem na każde Wasze pytanie! Jednocześnie proszę o nieumieszczanie w komentarzach reklam. :)