W poszukiwaniu nawilżającego kremu na sezon zimowy dla mojej mieszanej skóry wybrałam się do Superpharmu i dałam się skusić na promocję Sanoflore – obniżenie ceny kremu o 30% sprawiło, że pokusa była nie do odparcia ;)
Według producenta:
Zawiera olejek eteryczny z
Czystka Bio o właściwościach regenerujących wykazanych w teście
in vitro. Pozyskiwany poprzez destylację parą wodną, by zachować wszystkie
jego właściwości. Umożliwia odnowę lipidów skóry, dzięki czemu skóra
staje się silniejsza.
Skład: Lippia Citriodora water/Lippia Citriodora leaf water*, Aqua,
Rosa Damascena Flower water*, Glycerin,
Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii Butter*, Prunus
Armeniaca Kernel Oil*, Dicaprylyl Ether, Dicaprylyl Carbonate, Myristyl
Alcohol, Cetearyl Alcohol, Stearyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Myristyl Glucoside,
Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Glucoside, Xanthan Gum, Parfum/Fragrance,
Salicylic Acid, Potassium Sorbate, Tocopherol, Mel/Honey*, Linalool,
Citronellol, Limonene, Citrus Ladaniferus Oil, Citral, Geraniol, Coumarin,
Arginine, Citric Acid, Helianthus Annuus Seed Oil.
*z upraw biologicznych
Produkt zawiera 98% składników
pochodzenia naturalnego, 50% składników pochodzących z upraw biologicznych.
Posiada certyfikaty ECOCERT oraz COSMEBIO. Kartonik wykonany jest z masy
celulozowej pochodzącej z lasów z certyfikatem FSC.
Moim zdaniem:
Krem ma dość rzadką konsystencję
emulsji, przez co jest bardzo wydajny. Pachnie kwiatowym miodem, a zapach ten
długo utrzymuje się na skórze. Może przeszkadzać, ale mi, mimo że nie lubię
miodu, zapach ten bardzo pasuje. Krem doskonale się wchłania, szybko,
pozostawia lekką warstewkę, która nie jest tłusta. Dobrze nawilża, nie tylko doraźnie, mam wrażenie, że skóra
jest nawilżona przez cały dzień. Podkład
mineralny bardzo dobrze trzyma się na
tym kremie, nie wiem jak z płynnymi, ponieważ nie używam. Kiedy skończył mi się krem na noc, używałam
Sanoflore dwa razy dziennie, moja skóra dobrze to zniosła. Ponieważ jest
przeznaczony do skór wrażliwych, nie bałam się nałożyć go kilka razy pod oczy –
zdał egzamin! Nawilżył, ale w ogóle nie podrażnił. Krem nie powoduje wzmożonego
błyszczenia w strefie T, ale też nie matuje – jest to zwykły krem nawilżający.
Jest dobry dla młodych osób, jednak dla cer dojrzalszych jego działanie może
być zbyt słabe. Jego wadą jest, jak w przypadku większości kosmetyków
Sanoflore, słaba dostępność. Stacjonarnie najłatwiej dostać go w Superpharmie,
gdzie ceny są niebotycznie wysokie – jego zakup jest opłacalny tylko w
przypadku promocji.
Podsumowując, bardzo polubiłam
się z tym kremem, i o ile nie znajdę tańszej alternatywy, zostanie ze mną na
dłużej!
A czy Wy znacie ten krem?
Używacie kosmetyków Sanoflore? Jakie są Wasze ulubione marki?
ja ciągle jestem jeszcze na etapie poszukiwania kremu idealnego, ale Sanoflore mnie nie zachwyciło (miałam trochę próbek), dla mnie jest jak np L'Occitane- dobry marketing, skojarzenia z naturą, ale w składach wcale tak dużo dobroci nie ma :(. Może i jestem wymagająca, ale właśnie jestem na etapie studiowania składów rosyjskich kosmetyków i kurcze oczowstrząsu dostaję ;)
OdpowiedzUsuńps. jak to możliwe ze masz mnie w blogrollu, a mnie nie obserwujesz? tak się pytam, bo dla mnie blogger to ciągle jeszcze czarna magia ;)
Oj powiem Ci, że dla mnie większość rzeczy to tajemnica! Wstawiłam sobie taki gadżet "czytane blogi" czy jakoś tak i tam mogę wstawiać! A obserwować... nie umiem! :( Jeśli powiesz mi jak to zrobić, to z chęcią zacznę:D ja też jestem coraz bardziej zachęcona kosmetykami rosyjskimi, naprawdę działają! Moja mama jest zachwycona biokompleksem z Natura Siberica - twierdzi, że to pierwsze serum przeciwzmarszczkowe, które działa!
Usuńchyba już nie muszę pisać, jak dodawać obserwatorów ;)
Usuńa i właśnie miałam Ci napisać, żebyś dodała widżet z obserwatorami, żeby Ciebie ludzie mogli pododawać, ale już widzę, że masz ;)
Siedziałam wczoraj i w końcu załapałam:D Na pewno jeszcze Blogger ma przede mną wiele tajemnic :)
UsuńMam małe doświadczenie z Sanoflore (tylko woda różana i balsam do ust).
OdpowiedzUsuńPolowałam na to masełko do ust, bo słyszałam, że jest dobre na zimę, ale niestety nie dostałam :(
UsuńNie słyszałam o tej firmie ale chętnie poczytam i narobię zaległości, bo zapowiada się całkiem, całkiem ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że też jestem ciekawa reszty ich produktów:)
Usuń