Dziś przedstawię Wam swoją opinię
o maseczce firmy Natura Siberica, którą kupiłam już jakiś czas temu. Maseczki tej używam w ramach ochrony przed zbyt wczesnym starzeniem skóry.
Według producenta:
Wchodząca w skład maseczki
witamina E odżywia, nawilża i zmiękcza skórę, przywraca jej równowagę. Kolagen
sprawia, że skóra staje się sprężysta i pełna energii. Ekstrakt Aralii
Mandżurskiej wzmacnia odporność skóry, sprzyja usuwaniu toksyn, aktywizuje
procesy przemiany materii w komórkach skóry.
Skład: Aqua with infusions of extracts: Aralia Mandshurica, Organic
Chamomilla Recutitia, Organic Calendula Officinalis, Glycerin, Dicaprylyl
Ether, Cetearyl Alcohol, Methyl Glucose Sesquistearate, Tocopherol Acetate,
Tocopherol, Palmitoyl Oligopeptide, Palmitoyl Tetrapeptide-3, Hydrolized Wheat
Protein, Sodium Polyacrylate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Sodium
Stearoyl Glutamate, Parfum
Moim zdaniem:
Maseczka ma postać beżowego
kremu. Po nałożeniu na twarz nie pozostawia bardzo klejącej warstwy. Spełnia wszystkie obietnice producenta.
Po zastosowaniu maseczki skóra jest miękka, wygładzona, ładniejsza.
Rzeczywiście staje się bardziej sprężysta i nawilżona. Myślę, że regularne
stosowanie tej maseczki może przyczynić się do opóźnienia procesów starzenia
się skóry. Jest bardzo przyjemna w stosowaniu, łatwo się zmywa. Jest to bardzo
porządny kosmetyk, z pewnością wart swojej ceny.
Znacie maseczki Natura Siberica?
Jaką możecie polecić?