środa, 6 marca 2013

Podstawy pielęgnacji: złuszczanie



Dziś opowiem Wam o kolejnym kroku w mojej codziennej pielęgnacji. Od kiedy go stosuję, zauważyłam drastyczną poprawę stanu mojej skóry. Zmniejszona ilość zaskórników, krostek, bardziej jednolity koloryt – to największe zmiany.

Dlaczego regularne złuszczanie jest ważne? Po pierwsze, martwe komórki na powierzchni skóry mogą utrudniać wchłanianie substancji aktywnych z kremów. Co więcej, po usunięciu martwych komórek z powierzchni skóra staje się świeższa, rozjaśniona, wygładzona. Po drugie, regularne złuszczanie motywuje skórę do działania i produkcji nowych komórek, reguluje proces jej odnowy. Długofalowym efektem jest zwiększenie grubości skóry (jest to pozytywny skutek – cienka skóra szybciej się starzeje). Co jest ważne w regularnym złuszczaniu dla posiadaczek skóry problemowej? Stopniowo pomaga pozbyć się niespodzianek.

Do złuszczania dwa razy dziennie używam Clarifying Lotion nr 2 od Clinique. Oparty jest on na kwasie salicylowym. Nie jest to kosmetyk naturalny, ale jego skład nie jest przesadnie straszny. Widziałam propozycje takich płynów złuszczających od bardziej naturalnych marek – Biochemia Urody czy Noa Lab. To, co odpowiada mi w płynach Clinique to zróżnicowanie stężeń – dostępne jest 5 lotionów do różnych rodzajów cery. Są skomponowane tak, że jeżeli są odpowiednio dobrane, można ich używać dwa razy dziennie nie ryzykując podrażnieniem, wysuszeniem czy nadmiernym łuszczeniem skóry. Złuszczanie za pomocą tego lotionu jest delikatne. Przez pierwsze dwa tygodnie można obserwować pogorszenie się stanu skóry wskutek oczyszczania. Po tym czasie ukazała mi się moja nowa skóra – jaśniejsza, gładsza, z dużo mniejszą ilością krostek, zaskórników. Lotiony Clinique są bardzo wydajne – 200 ml starcza na około 4 miesiące. Trzeba pamiętać o tym, żeby każde miejsce na twarzy przemyć lotionem tylko raz. Muszę jeszcze wspomnieć, że mimo tego, że mam cerę naczyniową, alkohol w tym płynie mi nie zaszkodził, nie wzmógł też przetłuszczania skóry w strefie T.

źródło: www.clinique.co.uk


Ja z regularnego złuszczania jestem bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że w przyszłości więcej marek wprowadzi do swojej oferty takie preparaty. Złuszczanie peelingami enzymatycznymi dwa razy w tygodniu nie przyniosło mi tak spektakularnych rezultatów. Przekonałam się, że mniej a częściej znaczy lepiej.

Czy Wy regularnie złuszczacie skórę? Możecie polecić konkretne naturalne produkty tego typu?

11 komentarzy:

  1. nie mam takiego produktu, ale kuszą mnie te toniki Noa Lab ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, chociaż są tak mocne, że trzeba ich używać co kilka dni, a chciałabym pozostać przy tej częstości. Widzę, że w moim przypadku lepiej to działa.

      Usuń
  2. obecnie używam właśnie tonik clinique'a, ale z numerem 4. do tego dołożyłam peeling enzymatyczny floslek i krem effaclar k lrp. widzę dużą poprawę, szczególnie jeśli chodzi o zaskórniki otwarte, których po mojej przygodzie z naturalną pielęgnacją miałam mnóstwo. mimo że te trzy wyżej wymienione produkty wprowadzałam stopniowo, to nie wiem, który z nich działa najlepiej - może to po prostu dobry miks?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś używałam zarówno Effaclar K jak i Duo i żaden nie dał mi takiej poprawy jak właśnie ten tonik.

      Usuń
  3. ja po zamianie kremu na olej i kwas hialuronowy jestem w trakcie jakiegoś horroru skórnego. Łuszczy mi się skóra z całej twarzy i to w takim stopniu, że nawet peeling nie działa! Nie wiem czy to tak ma być, ale poczekam i obaczę, jak nie przejdzie to zacznę się martwić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodziewałam się, że olej i kwas hialuronowy mogą tak zadziałać na skórę!

      Usuń
  4. Fajny post, chyba powinnam pomyśleć o powrocie do takiego mocniejszego toniku. Używałam kiedyś regularnie La Roche Posay Effeclar Tonik Mikrozłuszczający (Lotion Astringente Micro-Exfoliante) i też zauważyłam wyraźną poprawę. Zmieniłam go potem na hydrolat i już takich efektów nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zrobiłam sobie jakiś czas temu miesięczną przerwę w stosowaniu tego lotionu i moja skóra zaczęła wtedy znów gorzej wyglądać. Myślę, że więcej się z nim nie rozstanę, potrzebne mi jest codzienne złuszczanie :)

      Usuń
  5. ja też miałam ten tonik w wersji 3 i 4, teraz mam tańszą wersję czyli wykańczam tonik z BU z kwasem salicylowym- i przyznaję, że żaden kwas nie działa na mnie tak dobrze, jak właśnie salicylowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik z Clinique w sumie nie wychodzi mi drogo - za miesiąc stosowania płacę 15zł. Jest to dobra relacja wydajności do ceny. Przeczytałam, że tonik z BU można stosować 1-2 w tygodniu, mi bardziej odpowiada codzienny "tryb". :)

      Usuń
  6. Regularnie. Jestem facetem, mam grubszą skórę, muszę peelingować, później cokolwiek wklepie lepiej i głębiej wnika :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Miło jest poznać Waszą opinię. Odpowiem na każde Wasze pytanie! Jednocześnie proszę o nieumieszczanie w komentarzach reklam. :)