piątek, 15 lutego 2013

Glinki Fitokosmetik po raz pierwszy



Jak już wiecie, jestem zagorzałą fanką maseczek. W moim koszyku z kosmetykami nie może zabraknąć glinek! Jako posiadaczka cery mieszanej, w dodatku narażonej na pojawianie się niedoskonałości, w pełni doceniam ich działanie. Dzisiaj chciałabym Wam napisać o glince kambryjskiej oraz o glince z Morza Martwego. Mimo, że posiadam je dopiero miesiąc, nie sposób zliczyć, ile razy już je stosowałam. Po glinki sięgam około trzy razy w tygodniu – to pozwala mi utrzymać cerę w ryzach. Niedawno zamówiłam jeszcze glinkę anapską tej samej firmy, ale nie zdążyłam jej jeszcze użyć. Za jakiś czas możecie spodziewać się jej recenzji.




Według producenta:


Glinka Kambryjska:


Glinka Kambryjska to najstarsza na świecie glinka, stworzona przez naturę 500-600 milionów lat temu. Zawiera wszystkie mikroelementy, których potrzebujemy, a mianowicie: krzem, fosfor, żelazo, wapń, magnez, potas, srebro, mangan, cynk, aluminium, miedz, kobalt, molibden itp. Glinka błękitna kambryjska to doskonały środek kosmetyczny. Ma właściwości oczyszczające, przeciwzapalne i dezynfekujące. Glinka stymuluje krążenie krwi i przyspiesza procesy przemiany materii w skórze. Maseczka na bazie glinki kambryjskiej doskonale oczyszcza skórę, reguluje metabolizm, sprzyja regeneracji naskórka, zwęża pory. Posiada wzmacniające działanie,  poprawia kontur twarzy, redukuje zmarszczki i odmładza skórę. Stosowanie ciepłych okładów z glinki kambryjskiej skutecznie pomaga pozbyć się cellulitu, stopniowo zmniejsza podskórną tkankę tłuszczową, likwiduje efekt pomarańczowej skórki. Glinka przywraca skórze jędrność  i elastyczność.


Glinka z Morza Martwego:


Czarna glinka to drugi poza solą skarb Morza Martwego. Składniki czarnej glinki są bardzo cenne dla skóry.  Unikatowy kompleks minerałów czarnej glinki ma właściwości antyseptyczne, oczyszczające, przeciwzapalne i regenerujące. Glinka doskonale leczy trądzik. Substancje mineralne zawarte w czarnej glince regulują procesy przemiany materii w skórze, nawilżają, wzmacniają błony komórkowe, chronią skórę przed utratą wilgoci i szkodliwym wpływem środowiska. Glinka głęboko oczyszcza, odblokowuje zanieczyszczone i zatkane pory. Maseczka do ciała z glinki czarnej Morza Martwego stymuluje krążenie, usuwa napięcie mięśni, łagodzi bóle stawów i bóle reumatyczne. Glinka Czarna Morza Martwego jest jednym z najskuteczniejszych naturalnych środków do redukcji cellulitu i nadwagi.


Moim zdaniem:


Dziś glinki ocenię pod względem działania na twarz. Mam nadzieję, że gdy będę miała więcej czasu, będę mogła ocenić wpływ okładów z glinek na cellulit czy redukcję tkanki tłuszczowej. Różnica w działaniu obu glinek jest raczej subtelna. Obie oczyszczają skórę czy przyspieszają procesy przemiany materii w skórze.


Glinka Kambryjska:


Po zmyciu maseczki skóra jest delikatnie rozjaśniona, uspokojona. Na mojej młodej skórze nie widzę natychmiastowego efektu odmładzającego, natomiast daje się zauważyć długofalowe działanie glinki. Skóra jest ładniejsza, dłużej nawilżona, wygląda zdrowiej i jędrniej. Przypuszczam, że te efekty wynikają z poprawy krążenia oraz uzupełnienia mikroelementów. Pory są lekko zmniejszone, lecz nie stają się niewidoczne. Przez jakiś czas po maseczce moja skóra produkuje mniej sebum. Dość łatwo się zmywa, jest wydajna.


Glinka z Morza Martwego:


Bardzo ją lubię. Po jej użyciu wypryski są przygaszone, cera oczyszczona i ładniejsza. Produkcja sebum jest zmniejszona, a skóra wygląda zdrowiej. Wydaje mi się, że działanie oczyszczające tej glinki jest lepsze od jej kambryjskiego wariantu. Niestety, dość trudno się zmywa.


Obie glinki są delikatne. Pakowane są w dwa woreczki po 50g, co uważam za bardzo wygodne – łatwo się podzielić z mamą czy przyjaciółką. Niezaprzeczalną zaletą tych maseczek jest cena i wydajność. Z pewnością jeszcze nie raz kupię te glinki!


Stosujecie glinki? Znacie produkty Fitokosmetik?


Pozdrawiam,

Iza :)

7 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam glinki, ostatnio staram się je stosować 2 razy w tyg :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Glinki są świetne i mają szerokie zastosowanie. Kiedyś spróbuje tej glinki bo ma atrakcyjną cenę:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, muszę w końcu spróbować tych okładów, podobno działają na cellulit i pomagają w redukcji wagi :D

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Miło jest poznać Waszą opinię. Odpowiem na każde Wasze pytanie! Jednocześnie proszę o nieumieszczanie w komentarzach reklam. :)